– Traktat o UE w zakresie jakim TSUE nakłada środki tymczasowe odnoszące się do ustroju i właściwości polskich sądów jest niezgodny z art. 2, 7, 8 oraz art. 90 Konstytucji i nie jest objęty zasadami bezpośredniego stosowania – powiedział w środę podczas ogłaszania wyroku Trybunału Konstytucyjnego sędzia Stanisław Piotrowicz.
To wszystko to element bardzo niepotrzebnej, bardzo złej gry – skomentowała to w czwartek w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski była Rzecznik Praw Obywatelskich oraz sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku prof. Ewa Łętowska.
- "Jesteśmy świadkami sytuacji, w której to, jak być powinno i to, jak jest w rzeczywistości, drastycznie nam się rozeszło" – dodała.
W jej opinii jest „kolejny etap gry”, w którym chodzi o przepychankę "Kto głośniej krzyczy?". Uważa ona, że to „nigdy nie powinno być przedmiotem tej przepychanki”.
Jak oceniła prof. Łętowskiej orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego nie ma znaczenia. – "Ani polski Trybunał Konstytucyjny nie może orzekać o skuteczności zabezpieczenia udzielonego przez TSUE, ani nie może orzekać o standardach europejskich" – powiedziała.
- "Traktat o UE nie może być sprzeczny z Konstytucją, to już było powiedziane. I to jest oczywiste" –stwierdziła.
Odnosząc się do możliwości możliwości wyjścia Polski z Unii Europejskiej, stwierdziła, że "zrobiliśmy właśnie krok w kierunku prawnego Polexitu".
mp/wirtualna polska