W obszernym wywiadzie dla portalu wpolityce.pl historyk prof. Bogdan Musiał mówi m.in. o tym, jak działały na szeroką skalę oraz jak powstawały mafie trudniące się i specjalizujące w przekrętach na pożydowskim i rzekomo pożydowskim mieniu. - Chodziło o to, żeby szybko sprzedać i oczywiście byli kupcy, którzy chętnie to kupili za korzystną cenę. To było normalne. Ten proceder był na skalę masową – stwierdził prof. Musiał.

Powstawały też mafie na tej płaszczyźnie, gdzie ubecja wiedziała, jakie majątki są bezspadkowe i szukano podobnego nazwiska wśród tych, którzy przeżyli Holokaust, wypisywano, że to jest rodzina, przejmowano ten majątek i szybko sprzedawano – wyjaśnia historyk.

- Ci ludzie przeważnie kupowali to w dobrej wierze i to są akty notarialne i to teraz odwrócić i stwierdzić, gdzie było oszustwo jest po prostu niemożliwe – wyjaśnia.

Jak podaje historyk, „na terenach zaanektowanych Niemcy wszystkich wywłaszczyli, Polaków i Żydów traktowanych podobnie. Majątek i domy tracili zarówno Polacy, jak i Żydzi – musieli je opuszczać, nie mieli prawa do swojej własności. Na terenach Generalnej Guberni – dzisiejsza Polska centralna – to wyglądało trochę inaczej. Tam Niemcy od razu skonfiskowali cały majątek żydowski. Wszystko: od aktywów, kont bankowych itd., przez domy, mieszkania”.

Z kolei po wkroczeniu Sowietów – jak dodaje – całe mienie, zarówno należące do rdzennych Polaków, jak też Polaków żydowskiego pochodzenia, całe mienie zostało znacjonalizowane. Najwięcej znacjonalizowano mienia należącego do Polaków. Po wojnie istniała możliwość odzyskania mienia, ale – jak podaje profesor – około 90 proc. właścicieli zostało w czasie wojny zamordowanych.

Powstawały też mafie na tej płaszczyźnie, gdzie ubecja wiedziała, jakie majątki są bezspadkowe i szukano podobnego nazwiska wśród tych, którzy przeżyli Holokaust, wypisywano, że to jest rodzina, przejmowano ten majątek i szybko sprzedawano – mówi prof. Musiał.

Pełny wywiad z prof. Musiałem można przeczytać TUTAJ

 

mp/wpolityce.pl