Nie mam najmniejszego zamiaru bronić Janusza Palikota, ale jestem zdumiona tym, że w sali, w której odbywają się nie tylko posiedzenia komisji, ale też konferencje powszechnie dostępne, są kamery, nagrywające wszystko, co się tam odbywa. Nagranie pokazuje wewnętrzne spotkanie partyjne i nie ma to znaczenia, jakiego klubu dotyczy. Oznacza to jednak, że wszelkie spotkania, bez wiedzy i zgody osób znajdujących się na sali, są nagrywane. Do tej pory byłam przekonana, że posłowie w Sejmie, poza posiedzeniami parlamentarnymi, niejako na „prywatnych”, wewnątrzpartyjnych posiedzeniach, nie są podsłuchiwani, podglądani przez władze Sejmu. To znaczy, że się myliłam. Mamy dowód, że wewnętrzne posiedzenie partii (abstrahując już od tego, że chodzi o o frakcję Palikota) są nagrywane, mogą być publicznie udostępniane przez administrację sejmową... To skandal! Jestem bardzo ciekawa, jak Kancelaria Sejmu wytłumaczy się z takiej praktyki, o której wielu posłów zapewne nie miało pojęcia. PiS także ma spotkania klubowe w sali 118 i okazuje się, że pani Kopacz czy ktokolwiek inny podsłuchuje nas, konkurencyjną partię.

Inny wątek w sprawie taśm Palikota, to bezsensowne tłumaczenie pana Hartmana, że to sam Ruch wystąpił o kompromitujące nagranie. Oni raczej nie mogli wiedzieć, że istnieje taka taśma. Kiedy jednak została upubliczniona, zrobili unik, zapewniając, że o wszystkim wiedzieli i sami o nią wystąpili. Po prostu robią dobrą minę do złej gry. Po co mieliby występować o taśmę? Aby popisać się haniebną polityką, jaką uprawiają? Upublicznić haniebne zachowanie szefa partii, co może im tylko zaszkodzić? Tłumaczenie pana Hartmana nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Nie sądzę, aby kogokolwiek przekonało.

Kolejna rzecz, to prawda na temat grupy osób skupionych wokół człowieka z Biłgoraja, prawda o ich guru i motywacja jego działania. Wiedzieliśmy ostatnio zdjęcie posła Kępińskiego, którego – jak się okazuje - sfotografowano, kiedy był jeszcze w Twoim Ruchu. To pokazuje, jakie metody stosuje Palikot wobec swoich własnych posłów. Uosabia on samo zło i ciemność, bezdenne zdemoralizowanie. Jest symbolem tamtej strony parlamentarnych ław, ale także swoich wyborców. Być może są w Ruchu Palikota posłowie, którzy nie myślą tak, jak ich lider, ale żerowanie i zachęcanie do robienia kariery politycznej na krzywdzie ludzkiej, zwłaszcza niepełnosprawnych dzieci, to coś nieprawdopodobnie haniebnego, co dyskwalifikuje tego człowieka. Palikot zachęcał do zrobienia „kariery życia”, a ja pytam, na czym, człowieku? Na cierpieniu, krzywdzie, łzach i biedzie matek?! Na cierpieniu dzieci, które nigdy nie zejdą z wózka?!  

Sądzę, że Palikotem powinna się zająć nie tylko Komisja Etyki Poselskiej. Wszyscy porządni, przyzwoici ludzie powinni go bojkotować! On dotychczas żeruje na słabościach ludzkich. Jakie są jego propozycje? Zachęca do rozpijania młodzieży i jej narkotyzowania, wyuzdania obyczajowego. Wmawia, że wszystko jest względne i dozwolone. Opublikowane taśmy pokazują, w jaki sposób uprawia on politykę i manipuluje swoimi posłami. Śmierć i cierpienie ludzi, na których miejscu z pewnością nikt nie chciałby się znaleźć, niewiele dla niego znaczy. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby urządzić spotkanie w czasie, kiedy rodzice zabarykadowali się w Sejmie i ganić swoich posłów, że nie zrobili na tym kariery, że nie poszli i fałszywie nie rozpytywali o ich problemy, z góry wiedząc, że nie mają zamiaru w żaden sposób pomóc? Przywódca tej sekty nie kieruje się żadnymi wyższymi uczuciami, dobrem wspólnym, chęcią pomocy komukolwiek. Jemu nie chodzi o to, aby pomóc tym rodzicom, przekonać do tego premiera. Chodzi o osobisty rozgłos i przedwyborcze pokazanie się w mediach. Palikot sieje zło, psuje obyczaje, demoralizuje ludzi. Uważam, że powinien go spotkać w Sejmie ostracyzm.

Ale czy na przykład polityków Platformy na to stać? Przecież on wyszedł od nich. Są podejrzenia, że realizuje ich politykę. Zawsze wspiera rząd we wszystkich głosowaniach ważnych dla władzy.Działalność Palikota w Sejmie obciąża także Platformę, ale i osobiście premiera Tuska, który takiego człowieka do życia publicznego wypromował. Osobiście nie wierzę w reakcję posłów PO, gdyż niektórzy prominenci spośród nich zachowują się równie niegodziwie. Na przykład panowie Szejnfeld czy Niesiołowski, których odpowiedzią na bezsilne żale rodziców dzieci niepełnosprawnych były połajanki i obelgi. Strajk rodziców w Sejmie pokazał nam wiele prawdy o obecnych władzach, wielu posłach, nikczemniku z Biłgoraja... Obecna władza doprowadziła do rozwoju raka który powinien być przez samych Polaków, w drodze wyborczej, wycięty. Niestety jednak Polacy w znacznej części też są zdemoralizowani, wykorzenieni, obrażają Ojczyznę, drugiego człowieka... Sondaże wskazujące ciągłe poparcie dla Palikota oraz Platformy, a to efekt lewackiej „edukacji”, widoczny także na taśmach Palikota...

Not. Beb