Tomasz Wandas, Fronda.pl: Przedterminowe wybory w Wielkiej Brytanii zakończyły się porażką dla premier Theresy May. Jakie będą tego konsekwencje dla jej rządu? Dla Wielkiej Brytanii? 

Prof. Piotr Wawrzyk, politolog: Dla rządu oznacza to, iż będzie musiał znaleźć koalicjanta, bez którego nie będzie mógł sprawować władzy. Problem polega na tym, iż będzie to koalicjant mało stabilny. Po drugie oznacza to też trudności dla całej Wielkiej Brytanii w negocjacjach z Unią Europejską. Rzad będzie wisiał dosłownie na kilku głosach.

To znaczy?

To znaczy, że kilku posłów się rozchoruje i już może pojawić się problem z przeprowadzeniem głosowania.

Corbyn wezwał May do rezygnacji, ta oczywiście nie rezygnuje. Czy koalicja, którą  stworzy premier May będzie trwała, ile mogłaby potrwać?

Jest to nie do przewidzenia. W układzie z partią, z którą wchodzą w koalicję będą mieli minimalną przewagę, ruchy będą bardzo chwiejne dlatego ciężko dziś spekulować na ten temat. Jedno natomiast jest pewne, od teraz będzie mowa o korekcie tak zwanego „twardego brexitu”.

Premier May tłumaczyła, że zależy jej na przeprowadzeniu takiego brexitu, który by zagwarantowałby Wielkiej Brytanii dobrobyt w dłuższej perspektywie. Czy jest możliwe, aby poprzez brexit Wielka Brytania zagwarantowała sobie taki dobrobyt, i czy chodzi tu wyłącznie o 60 miliardów dolarów, które mają dostać od UE?

Co do tej kwoty to sprawa nie jest oczywista – będzie przedmiotem negocjacji. Może to być 20 mld, a może być i 100 mld. Problem polega na tym, że nie może dojść do twardego brexitu, w tym znaczeniu że może on spowodować ogromne problemy w Irlandii Północnej (widoczne są tam zapędy secesyjne), co z punktu widzenia koalicjanta jest nie do przejścia. Wydaje mi się, zatem, że koalicjant będzie działał stymulująco, aby brexit ten nie był tak twardy i zły.

Jak Pan myśli dlaczego tak się stało, że Corbyn zanotował tak wielki wzrost. Jeszcze dwa miesiące temu nikt by o takie poparcie go nie podejrzewał. Czy chodzi tu tylko i wyłącznie zatem o brexit, czy może o coś jeszcze?

Brexit wcale nie był najważniejszym tematem dla tej kampanii w Wielkiej Brytanii. Dla konserwatystów jednak był – i tu popełnili błąd. Corbyn postawił na odwrócenie reform, które wprowadził Cameron w systemie oszczędnościowym, typu: bezpłatna opieka zdrowotna, bezpłatne studia i tak dalej. Proszę zwrócić uwagę, że tłumy młodych ludzi postawiły na Corbyna właśnie dlatego, że zwrócił uwagę na te kwestie. Partia konserwatywna niewłaściwie odczytała nastroje społeczne, co dobrze zrobili laburzyści. Dlatego odnieśli tak duży sukces.

Dziękuję za rozmowę.