Żydowski profesor Paweł Śpiewak, wybitny intelektualista, który kieruje Żydowskim Instytutem Historycznym, brnie w odmęty antypolonizmu. Udzielił wywiadu czeskiemu tygodnikowi ,,Tydenik Echo''. Stwierdził w nim, że z dużym jakoby prawdopodobieństwem rację miał Jan Grabowski, przekonując, iż Polacy zabili w czasie II wojny światowej więcej Żydów, niż Niemców.

,,To oczywisty fakt historyczny, czy raczej - rzecz niezwykle prawdopodobna'' - ocenił Śpiewak. Według tego socjologa Polacy zabili ,,zapewne większość z 200 tysięcy Żydów'', którzy uciekli z gett. Uczony szacuje, że Niemców zabili tylko 80 tysięcy. Według Śpiewaka w ukryciu u Polaków przeżyli tylko ci Żydzi, którzy mieli dość pieniędzy, by się opłacić. ,,Biedni nie mieli szans'' - powiedział Śpiewak.

Stwierdził też, że nie zawsze za ukrywanie Żydów groziła śmierć. ,,Takich przypadków było tylko około tysiąca, częściej chodziło o więzienie czy wysłanie do obozu koncentracyjnego'' - powiedział Śpiewak.

Śpiewak mówił też o antysemityzmie. Odniósł się do książki Pawła Lisickiego ,,Krew na naszych rękach'', w której autor próbuje wykazać, że poprzez teologiczną interpretację Zagłady Żydzi starają się uzyskać przewagę nad katolikami. Według dyrektora ŻIH jest to ,,okropna książka'', a sam Lisicki jest ,,jednym z największych antysemitów w Polsce''. Powiedział, że mówi to ,,z żalem'', bo Lisicki był jego studentem i to ,,nadzwyczajnie utalentowanym''. Stwierdził jednak, że nie zgadza się z nim, bo... jest Żydem i ,,nie wierzy, że Chrystus jest Mesjaszem''. Według Śpiewaka poglądy Lisickiego są ,,nie do utrzymania'' po II Soborze Watykańskim i Janie Pawle II.

Uczony uznał też, że ,,Żydzi są narodem wybranym'' i są ,,najbardziej ze wszystkich narodów kochani przez Boga''.

Śpiewak przyznał też, że od roku 1968 w Polsce tylko jeden raz spotkał się osobiście z przejawem antysemityzmu.

bb/dorzeczy.pl