Profesor Jadwiga Staniszkis postanowiła "wyspowiadać" się skrajnie antypisowskiemu portalowi "wiadomo.co" na temat swojego stosunku do byłego premiera Donalda Tuska. Jak zadeklarowała, gdyby Tusk wystartował w wyborach prezydenckich w 2020 r. i zmierzył się z Andrzejem Dudą, przewodniczący Rady Europejskiej mógłby liczyć na jej głos. 

"Nie przepadałam za Donaldem Tuskiem, krytykowałam go... Ale widać, że wiele się nauczył, lepiej rozumie Zachód i to, na czym polega nasza "wschodniość", nie chce konfliktem działać na ludzi"-oceniła socjolog. Staniszkis śledziła wczorajsze siedmiogodzinne przesłuchanie byłego premiera przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold, choć trudno było jej wytrzymać "rosnącą agresję". 

Zdaniem profesor, widać, że Donald Tusk przygotowuje się do kampanii prezydenckiej. Jak dodała, woli Tuska od obecnego prezydenta, Andrzeja Dudy. 

"Wolę jego od Andrzeja Dudy, bo nie jestem w stanie zaakceptować samozadowolenia tego ostatniego, jego strachu przed PiS-em i przyklepywania dewastacji PiS-u. W tej sytuacji, jeżeli Donald Tusk będzie walczył o prezydenturę, to zagłosuję na niego"- zadeklarowała Jadwiga Staniszkis. 

"Cały świat patrzy na nas jak na przerażający ewenement przechodzenia od demokracji do autorytaryzmu"-oceniła socjolog. W ocenie Staniszkis, opozycja powinna być aktywna i pokazywać "pozytywny kierunek działań", "wizję rozwoju, możliwość współpracy z sąsiadami" oraz "przeciwstawiać ją mówieniu: nie wszystkiemu wokół". Wówczas ma szansę na zwycięstwo w wyborach

"Ludzie, którzy zrozumieją, że oportunizm się nie opłaca, kopną pisiaków w tyłek. Coś zaczyna się zmieniać i to jest dla mnie źródłem czystej radości"-powiedziała Staniszkis, odnosząc się również do wyniku wyborów samorządowych.

yenn/wiadomo.co, Fronda.pl