Nic lepszego, niż Donald Tusk nie mogło się w Polsce trafić Niemcom. I pewnie taki premier długo się nie pojawi. Kanclerz Niemiec podkreślała, że jednym z głównych powodów, dla których tak mocno wspierała jego kandydaturę na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej było to, że „przyczynił się on do naprawy stosunków polsko-niemieckich”.

Jest to polityk bardzo przez Niemcy ceniony i bardzo ceniący sobie przyjaźń z Niemcami. Nie powinny więc dziwić niezwykle pochlebne komentarze na temat Donalda Tuska, a przy tej okazji również Polaków, w niemieckiej prasie. Poza nielicznymi wyjątkami, oceny jego premierostwa i popularności w Polsce były zupełnie nierealistyczne. Wynika to z tego, że przez ostatnie lata opinia publiczna za zachodnią granicą Polski w zasadzie nie była informowana o negatywnych aspektach rządów Donalda Tuska, ani o sytuacji w jego partii (np. o ostatnich aferach). Pomijam fakt, że o tragedii smoleńskiej i zachowaniu się wówczas Tuska milczy się zupełnie.

Opinia o Tusku i Polakach się oczywiście zmieni, kiedy w jakiejś sprawie dotyczącej konfliktu interesów, Polska zajmie zdecydowane stanowisko. Wtedy się okaże, że znowu mamy jakiejś brzydkie narodowe cechy charakteru

Not. ed