Komentując obecną sytuację polityczną w Polsce, prof. Andrzej Zybertowicz ocenił, że liderka tzw. Strajku Kobiet Marta Lempart może jeszcze wiele namieszać. Goszcząc w Polsat News socjolog podkreślił, że jej przyszły sukces zależy w dużej mierze od tego, w jaki sposób rządzącym uda się zniwelować skutki pandemii koronawirusa.

- „Mam wrażenie, że to bardzo niesympatyczna postać. Lech Wałęsa też jest niesympatyczną postacią. Ale jako analityk procesów, wiem, że niesympatyczne postacie odgrywają istotne role historyczne” – mówił doradca prezydenta w Polsat News.

- „Przy tej degeneracji obyczajów, wulgaryzacji komunikacji i zachowań, uformowaniu przez dostatek cywilizacyjny całego pokolenia narcyzów, myślę że ona może jeszcze sporo namieszać na polskiej scenie politycznej” – dodał.

Prof. Zybertowicz podkreślił, że o tym, czy „wybryki polityczne à la Lempart staną się czymś poważniejszym niż tylko wybrykami” zadecyduje to, w jaki sposób rząd poradzi sobie z pandemią koronawirusa i jej gospodarczymi konsekwencjami.

Socjolog odniósł się również do zapowiedzi byłych amerykańskich przywódców, którzy deklarują publiczne zaszczepienie się przeciwko koronawirusowi. Podkreślił, że konieczność takich działań świadczy o „kryzysie cywilizacji naukowo-technicznej”. Wskazał również, że gdyby podobnie uczynili rządzący w Polsce, natychmiast opozycja podniosłaby krzyk, że mają dostęp do szczepionki szybciej niż reszta społeczeństwa.

kak/Polsat News, wPolityce.pl