Według „Moscow Times”, w dokumentach Czajka określony został jako "kluczowe źródło informacji na temat Rosji". Rzeczniczka rosyjskiego prokuratora generalnego zdecydowanie zaprzeczyła rewelacjom zawartym w wewnętrznej korespondencji pracowników Stratfor. "To prowokacja" - powiedziała. Opublikowany przez WikiLeaks dokument nie pochodzi - tak jak większość znanych dotąd depesz -  ze zbioru wykradzionego przez amerykańskiego żołnierza, lecz z danych pozyskanych przez hakerów Anonymous w wyniku cyberataku na Stratfor. Może to podważać wiarygodność dokumentu. W 2010 r. "Gazeta Polska" ujawniła, że w jednej z analiz agencji Stratfor (pt. "Kremlin Wars") Jurij Czajka, podobnie jak rosyjski minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu, określeni zostali jako osoby "powiązane z GRU", czyli z rosyjskim wywiadem wojskowym.



Jurij Czajka – prokurator generalny Rosji - nadzoruje najważniejsze polityczne śledztwa w Rosji, m.in. postępowanie ws. katastrofy smoleńskiej. Prowadząc sprawę otrucia Aleksandra Litwinienki, głównym podejrzanym uczynił nie funkcjonariuszy rosyjskich służb specjalnych, ale... Leonida Newzlina – skłóconego z Putinem biznesmena, który uciekł przed ówczesnym prezydentem Rosji do Izraela. Zarzuty postawione przez Czajkę Newzlinowi określono później jako „absurdalne”. Uważany jest za człowieka wicepremiera Władisława Surkowa - wicepremiera i głównego ideologa Kremla.


Ł.A/niezalezna.pl