Trwa śledztwo w sprawie utrudniania politykom Prawa i Sprawiedliwości oraz członkom rządu wjazdu na Wzgórze Wawelskie w dniu 18 grudnia – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej, prok. Janusz Hnatko.

18 grudnia 2016 roku kilkadziesiąt osób usiłowalo zablokować wjazd m.in. prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, na Wzgórze Wawelskie. Tego dnia prezes PiS jechał złożyć kwiaty na grobie brata. Skandowano: Wolność, równość, demokracja” oraz „Solidarni z opozycją”. Policja nikogo nie zatrzymała, jednak policja zajęła się m.in. analizą nagrań z policyjnego monitoringu. Dzięki przekazanym materiałom, prokuratura wszczęła śledztwo.

Rzecznik Prokuratory Okręgowej mówi o trzech wątkach śledztwa:

„Pierwszy dotyczy publicznego znieważenia funkcjonariuszy publicznych, czyli wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego i posła na Sejm Jarosława Kaczyńskiego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, przez wykrzykiwanie i wyświetlanie przy pomocy rzutnika obraźliwych haseł na murach zamku wawelskiego”

Drugi dot. uniemożliwiania wjazdu na Wzgórze Wawelskie, trzeci natomiast pomówienia oraz znieważenia marszałka Terleckiego i Jarosława Kaczyńskiego jako osób prywatnych. Chodzi o publiczne wykrzykiwanie haseł obraźliwych wobec nich, jak i wyświetlanie ich na murach Zamku Wawelskiego.

Nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów, śledztwo trwa. Są przesłuchiwani świadkowie.

dam/PAP,Fronda.pl