L'Osservatore Romano przypomina, że używanie prezerwatyw przez małżonków jest sprzeczne z nauczaniem Kościoła katolickiego, który uczy odpowiedzialnego rodzicielstwa. Gazeta zaznacza, że stosowanie prezerwatyw deformuje akt małżeński.

 

Autorem artykułu jest ojciec Juan Perez-Soba, teolog z rzymskiego Instytutu Studiów nad Małżeństwem i Rodziną im. Jana Pawła II. Publikacja zbiega się w czasie z rozpoczęciem konferencji na nauczania Kościoła o AIDS.

 

Perez-Soba przypomina, że chociaż użycie prezerwatywy może jednorazowo zapobiec zakażeniu wirusem HIV, nie może być uważany za gwarancję bezpieczeństwa przez cały okres współżycia pary. Jego zdaniem, bardzo szkodliwe jest mówienie, że prezerwatywa chroni przed zakażeniem.

 

- Liczne kampanie, które zachęcają ludzi do stosowania prezerwatyw, mają odwrotny skutek. Przez szerzenie fałszywej opinii o bezpieczeństwie powodują wzrost zagrożenia zarażeniem – tłumaczy ekspert. - Pokazanie prezerwatywy jako rozwiązania problemu jest poważnym błędem – zaznacza Perez-Soba i dodaje, że stosowanie tego środka to oznaka braku odpowiedzialności za drugą osobę.

 

Autor artykułu przypomina również, że stosowanie prezerwatyw jest sprzeczne z kościelną wizją miłości małżeńskiej, którą przedstawiono w 1968 roku w encyklice „Humanae Vitae”. - Akt seksualny z użyciem prezerwatywy nie może być uznany za akt prawdziwie małżeński, ponieważ pozbawia go sensu jednoczącego oraz prokreacyjnego – tłumaczy ekspert.

 

Ojciec Perez-Soba zaznaczył, że właściwym zachowaniem małżeństwa, w którym jedna z osób jest nosicielem HIV, jest abstynencja seksualna. - Aby zapobiec zakażeniu małżonkowie powinni podjąć decyzję, by zrezygnować ze współżycia z powodów zdrowotnych, tak jak w przypadku innych patologii – tłumaczy.

 

żar/Catholicnews.com