- Postaramy się skomentować lub wręcz odkłamać kolejne działania władz Litwy oraz jej popleczników – zapowiada ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. I dodaje, że organizatorów protestu szczególnie trapi sprawa szkodliwego przepisu antypolskiej ustawy edukacyjnej na Litwie. - Chodzi tu mianowicie o niezwykle bulwersujący przepis, który stanowi, iż wobec konieczności zamknięcia szkoły, względem braku kompletu uczniów (ujemny przyrost naturalny) w danej miejscowości - powinna zostać, co najmniej jedna szkoła litewska. Skutkuje to efektem, że w wypadku istnienia, w tym miejscu dwóch szkół polskiej i litewskiej, nawet w czysto polskim rejonie oraz gdy przytłaczająca ilość uczniów pragnie wybrać tę polską szkołę, to ona ulegnie likwidacji – zapowiadają organizatorzy manifestacji. 


- Nie nawołujemy do pomniejszania władzy mniejszości litewskiej w Polsce, tak jak są odbierane kompetencje samorządom polskim na Litwie. Zwracamy jednak uwagę, że dziwnym trafem w obu miejscach sytuacja zmienia się na niekorzyść naszych rodaków, którzy po raz kolejny zaprotestują także w Wilnie – podkreśla Stowarzyszenie Memoriae Fidelis oraz Fundacja Wolność i Demokracja, organizatorzy manifestacji. 

Współorganizatorami protestu są: Polskinetwork.org, Federacja Organizacji Kresowych i Stowarzyszenie KoLiber. Manifest wspiera ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. 

eMBe