- Widać w panu gigantyczną wewnętrzną walkę pomiędzy dobrym dyplomatą, a politykiem – mówił w Sejmie Michał Kamiński z PO do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.

 

- To wystąpienie nie było złe – ocenił Michał Kamiński. - Widać w panu gigantyczną wewnętrzną walkę pomiędzy dobrym, doświadczonym dyplomatą, a politykiem. Wszędzie tam, gdzie musi płacić pan trybut polityczny swojej partii, tam ten dobry dyplomata się kończy. A przecież nikt lepiej niż pan i pana kariera nie obrazuje tego, że polityka zagraniczna powinna być kontynuowana i była kontynuowana. Pan służył jako dyplomata w bardzo wielu polskich rządach. Lewicy, AWS, PO. Ocena pana jako dyplomaty zawsze była bardzo wysoka.

Warto przypomnieć, że Waszczykowski rozstał się z dyplomacją w czasach PO ze względu na małe zaangażowanie tej partii w starania o budowę w Polsce tarczy antyrakietowej.

Kamiński mówił też o polityce Polski wobec Niemiec. Zasugerował, iż PiS czerpie radość z tego, że w Niemczech budzą się nastroje eurosceptyczne i antyimigranckie.

– Ja nie wyobrażam sobie tego, jak polski patriota może się cieszyć z tego, że w Niemczech uzyskują wpływy na politykę i opinię publiczną nacjonaliści – powiedział były piarowiec premier Kopacz.

 

KJ/300polityka.pl