Ze świecą szukać takich, którzy nie cenią sobie kuchni włoskiej. Oprócz pizzy narzuca się naturalnie natychmiast makaron - a jak cień za makaronem idzie doskonały włoski sos o niepodrabialnym smaku, czyli pesto.

Pesto łatwo kupić w sklepie - na półkach stoi wiele słoików z tym specjałem; problem w tym, że albo są bardzo drogie, albo ich skład pozostawia wiele do życzenia, na przykład oliwę z oliwek zamienia się na tańszy olej słonecznikowy. Często jest w nich też zbyt wiele soli, konserwantów, barwników. Pesto można jednak niezwykle łatwo przygotować samodzielnie. Będzie taniej, zdrowiej - i co najmniej tak samo pysznie.

Potrzebujemy zasadniczo:
- świeżej bazylii;
- orzechów;
- sera;
- oliwy z oliwek;
- soli, pieprzu, czosnku.

Teraz drobna uwaga: zamiast bazylii można użyć pietruszki, rukoli lub pięty. W roli orzechów dobrze sprawdzą się tradycyjne orzeszki piniowe, ale można użyć także migdałów, nerkowców lub orzechów włoskich. Ser - najlepszy jest parmezan lub pecorino, ale można też użyć jakiegoś polskiego, byleby twardego.
Poniżej wariant najbardziej klasyczny:

- 2 szklanki liści bazyli;
- pół szklanki orzechów piniowych;
- 3 łyżki stołowe oliwy;
- sera 50 gram lub wedle smaku;
- odrobina soli, ząbek lub dwa czosnku, trochę pieprzu.

Wszystkie składniki najzwyczajniej w świecie wrzucamy do blendera (najwygodniejszy będzie kielichowy). Mielimy aż do uzyskania gładkiej konsystencji - i już. Teraz tylko nagotować makaronu, najlepiej zdrowego - pełnoziarnistego - i można cieszyć się pyszną kuchnią włoską, nawet, jeżeli ze składników w 100 procentach wyprodukowanych w Polsce.

mod