Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała dziś podjęcie działań przeciwko dyskryminacji mniejszości seksualnych w Unii Europejskiej. W ramach tych działań zapowiedziała zawieszenie środków unijnych dla krajów, które o taką dyskryminację są oskarżane.

Szefowa Komisji Europejskiej odpowiadał dziś na pytania nadsyłane do niej przez obywateli UE. Jedno z nich dotyczyło rzekomej dyskryminacji osób LGBT w Polsce i na Węgrzech:

- „Jak długo jeszcze można tolerować brak poszanowania dla osób LGBT przez kraje UE, takie jak Polska i Węgry?” – pytał Marco.

- „Każda osoba w Europie powinna móc być, tym kim chce, i kochać kogo chce we wszystkich krajach europejskich. Dyskryminacja na podstawie orientacji seksualnej nie może mieć miejsca w UE” – odpowiedziała Ursula von der Leyen.

- „Zawsze gdy jest to w mojej mocy, będę przeciwko niej działać, w tym przez zawieszanie dystrybucji funduszy i kierowanie spraw przeciwko rządom do sądu” – dodała.

Niemiecka polityk przypomniała, że będzie naciskać na wzajemne uznawanie przez państwa UE tzw. związków rodzinnych. Ma to oznaczać, że państwa, które nie uznają tzw. małżeństw homoseksualnych, będą musiały traktować jako małżeństwa żyjące na ich terytorium pary jednopłciowe, które takie „małżeństwo” zawarły w innym państwie.

- „Marco, możesz na mnie liczyć, jeśli chodzi o promocję unii równości. Pracujemy właśnie nad strategią równości LGBTQI. Zaprezentuję ją wkrótce” – zapowiedziała szefowa KE.

Kwestia praw osób LGBT stała się w Unii Europejskiej żywo dyskutowana po tym, jak część polskich samorządów przyjęło rezolucje wspierające wartości rodzinne.

17. września Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której stwierdził pogarszanie się w Polsce standardów praworządności. Jednym z argumentów za jej przyjęciem były rzekomo istniejące w naszym kraju „strefy wolne od LGBT”.

kak/PAP, niezależna.pl