Były podsekretarz stanu w Pentagonie, Ian Brzezinski, mówi jasno: "Moskwa w sposób oczywisty nie okazuje szacunku Zachodowi ani NATO. Musi otrzymać ostrzeżenie". Amerykański ekspert wyjaśnia, że obecne działania Władimira Putina to sprawdzanie, na ile prezydent Rosji może sobie pozwolić w stosunku do Sojuszu Paktu Północnoatlantyckiego. Jednocześnie mogą być to ze strony Putina próby osłabienia Sojuszu, wytworzenia podziałów i zmniejszenia jego wiarygodności.

Brzezinski twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem ze strony NATO byłaby zmiana taktyki wobec Rosji, odpowiedź "w naturze"- czyli ostrzeżenie, ponieważ w tej chwili Putin nie okazuje szacunku Zachodowi ani nie liczy się z możliwością użycia siły w odpowiedzi na prowokacje Rosji.

"Moskwa musi otrzymać ostrzeżenie, że jeśli nie zaprzestanie takich działań, będziemy wobec ich samolotów i ich okrętów wojennych zachowywać się tak samo. Właśnie tak postępowaliśmy w czasie zimnej wojny i to doprowadziło do stabilności, ponieważ obie strony nauczyły się szanować drugą stronę."

Były podsekretarz stanu w Pentagonie doradza również, by Sojusz Paktu Północnoatlantyckiego bardziej zaufał swoim dowódcom i przekazał większe uprawnienia na niższe szczeble dowodzenia.

Zdaniem Iana Brzezinskiego więc najlepsza taktyka powstrzymania Putina to ta z czasów zimnej wojny.

Źródło: Forsal.pl