Stany Zjednoczone przeznaczą więcej finansowej pomocy na zakup broni przez Ukrainę, pomogą też we wzmacnianiu potencjału ukraińskiej floty wojennej. W groźnym nie tylko dla Ukrainy konflikcie z Rosją Kijów może też liczyć na pełne poparcie NATO i liczyć w przyszłości na członkostwo w Sojuszu – wynika z raportu sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga.

W projekcie budżetu obronnego USA na 2020 rok przewidziano 250 mln dolarów na wzmocnienie bezpieczeństwa i obrony Ukrainy.To 50 mln dolarów więcej niż w 2019 roku. Środki wydzielone w ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative mają być przeznaczone na wsparcie wojska i służb bezpieczeństwa Ukrainy oraz na wymianę uzbrojenia i materiałów przeznaczonych do obrony, które zostały już przekazane przez USA. Największe znaczenie w kontekście wojny w Donbasie miało przekazanie Ukrainie w 2018 roku przez USA przeciwpancernych systemów Javelin. Ale w ostatnim czasie widać, że nacisk Amerykanie kładą na wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy na morzu. Sugeruje to, że również w Waszyngtonie uznano, że właśnie na tym odcinku jest teraz największe zagrożenie. We wrześniu 2018 roku Ukraina otrzymała od USA dwa kutry patrolowe typu Island. Obecnie trwa szkolenie ich załóg; obie jednostki mają trafić do służby w lipcu. Kutry te będą stacjonowały w Oczakowie w obwodzie mikołajowskim, na zachód od ujścia Dniepru do Morza Czarnego. Teraz okazało się, że w tym roku Amerykanie przekażą Ukrainie kolejne dwa takie kutry. USA zaoferowały też w listopadzie 2018 roku przekazanie ukraińskiej flocie wojennej dwóch fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry.

Amerykańska pomoc akurat ukraińskim siłom morskim jest szczególnie ważna, bo to flota poniosła największe straty w 2014 roku przy okazji aneksji Krymu. Ukraińcy stracili wtedy – niemal bez wystrzału – większość swych jednostek. Obecnie, przy rosnącej agresywności Rosjan na morzu, właśnie wzmacnianie floty staje się priorytetem dla Kijowa i jego sojuszników. Rosja dąży do przejęcia kontroli nad Morzem Azowskim i zablokowania ukraińskich portów w Mariupolu i Berdiańsku. Testem, jak daleko może się Rosja posunąć, był incydent zbrojny w listopadzie 2018 roku. Siły rosyjskie ostrzelały trzy małe okręty ukraińskie, które próbowały przepłynąć z Morza Czarnego na Morze Azowskie przez Cieśninę Kerczeńską. Jednostki zostały przejęte, a 24 członków ich załóg aresztowano. Władze Rosji zarzucają marynarzom nielegalne przekroczenie granicy państwowej. W dorocznym raporcie sekretarza generalnego NATO opublikowanym 14 marca Jens Stoltenberg napisał, że sojusznicy potwierdzili pełne wsparcie dla suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy w związku z incydentem w rejonie cieśniny kerczeńskiej. NATO oczekuje, że Moskwa uwolni ukraińskich marynarzy i zwróci zajęte okręty.

Warsaw Institute