Prezes Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, Ryszard Nowak, złożył kilka dni temu doniesienie do prokuratury. Raper Hukos, znany Polakom z utworu o „strzelaniu” do Prezydenta Kaczyńskiego miał na koncertach rymować tym razem o „odstrzeleniu” brata zmarłego prezydenta - Jarosława. W środowisku hip-hopowym „diss” jest formułą w której odpowiada się innym raperom na zaczepki. Tymczasem Hukos nagrał właśnie „diss” na osobę nijak związaną z kulturą hip-hopową. W kawałku „Nowa Komedia” usłyszymy, że Hukos nie nawoływał do nienawiści, że „Jarek” jest śmieszny, może Leppera pochowamy na Wawelu, a jedyną sektę jaką zna to „ta z Torunia”. Warto podkreślić, że wg. twórcy Europa z nas się śmieje za „Chrystusa ze Świebodzina”. O zgrozo, w drugiej zwrotce twórca odwołuję się do całego pokolenia i próbuje kreować na właśnie jego głos. Dziwne to zachowanie w przypadku człowieka, który swoją muzykę promował: najpierw skandalicznym utworem o „zabijaniu Prezydenta”, następnie zgrywając wielkiego wroga publicznego, którego ściga kontrwywiad, a teraz nagrywając „diss” na kogoś kto „dissem” nie odpowie. Hukos rymuje: „my walczymy z wami”. My, czyli kto? Grupa twórców, która promuje się na skandalikach – „my” należy interpretować jako: Nergala, Dodę, Marylina Mansona… i do tego grona można dopisać Hukosa. Jak rozmienić talent na drobne, słychać w „Nowej Komedii”.

 

 

M.Z.Bruszewski/hip-hop.pl/cgm.pl/steprecords.pl