- Został powołany klub Solidarna Polska. Jego celem jest solidarność z naszymi kolegami. Uważamy, że decyzja o wykluczeniu ich z partii jest błędna - tłumaczył Mularczyk. - Celem naszej działalności jest walka o taką Polskę, która będzie solidarna. [...] Okazuje się, że w polskiej polityce jest miejsce na piękne gesty- dodał. -Nasi koledzy wykonali taki piękny gest w imię solidarności z nami - powiedział podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro. Dodał, że "jest to gest, który ma na celu także zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości".

 

W piątek Komitet Polityczny PiS wykluczył z partii Ziobrę, Kurskiego i Cymańskiego m.in. w związku z ich krytycznymi wypowiedziami na temat sytuacji w partii. Nowy klub tworzy 16 posłów i jeden senator, wśród nich są m.in. Beata Kempa, Andrzej Dera i Marzena Wróbel. Mularczyk podkreślił, że w sytuacji, gdy okaże się, że usunięci z PiS eurodeputowani  będą mogli wrócić do partii, zapadnie decyzja o połączeniu z klubem Prawa i Sprawiedliwości.Decyzja o utworzeniu klubu zapadła po spotkaniu parlamentarzystów z wykluczonymi euro deputowanym.


A więc otwarta wojna na prawicy się zaczyna. Nie wiadomo jak się skończy. Czy Zbigniew Ziobro będzie w stanie pokonać swojego byłego mentora? Czy wyciągnie wnioski z porażki PJN-u i Polski Plus? Czy poprze go oficjalnie o. Rydzyk, który już daje mu kredyt zaufania? Jedno jest pewne. Podzielona prawica przez długi czas nie wygra żadnych wyborów. Nasuwa się jednak pytanie czy wygrałaby z Jarosławem Kaczyńskim jako liderem? Ostatnie 6 przegranych przez PiS wyborów pokazuje, że nie.

 

Ł.A/tvn24