Od wczoraj szeroko komentowana w mediach jest sprawa łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego. Po wypowiedzi nt. ideologii LGBT w polskich szkołach jego dymisji domagały się środowiska lewicowe. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że MEN zdecydowało o zwolnieniu Wierzchowskiego. Ministerstwo zapewnia jednak, że powodem nie były poglądy kuratora. Do sprawy odniósł się wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, który podkreśla, że podziela poglądy Wierzchowskiego dot. ideologii LGBT.

Łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski był w ub. czwartek gościem programu „Rozmowy niedokończone” na antenie Telewizji Trwam. Odniósł się wówczas do ideologii LGBT, stwierdzając, że jest ona dla polskich szkół zagrożeniem zdecydowanie większym od koronawirusa. Wypowiedź ta bardzo nie spodobała się politykom Lewicy i KO, którzy domagali się od MEN natychmiastowej dymisji kuratora. Wczoraj Wierzchowski poinformował w mediach społecznościowych, że został zwolniony z pracy. MEN zapewnia jednak, że powodem nie była jego czwartkowa wypowiedź, a od dawna zapowiadany wniosek wojewody.

O sprawę został dziś zapytany szef klubu PiS Ryszard Terlecki:

- „Podzielam pogląd pana kuratora, że ideologia LGBT dehumanizuje społeczeństwo i że trzeba przed nią bronić dzieci, to oczywiste” – podkreślił polityk.

Dodał, że ideologia ta chce zniszczyć normalnie funkcjonujące społeczeństwo:

- „Nie, to nie jest obrażanie, to jest obrona normalnie, spokojnie żyjącej większości przed grupami anarchistów, nihilistów i rewolucjonistów obyczajowych” – stwierdził.

kak/PAP, niezależna.pl