Targi w Niemczech rozpoczęło przywitanie przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel premier Beaty Szydło. Szefowa rządu reprezentuje Polskę jako kraj partnerski tegorocznych targów.

Szydło i Merkel mają wieczorem spotkać się na roboczej kolacji i rozmawiać o wyborach we Francji, sprawie migracji i Brexitu. Targi w Hanowerze to jeden z największych targów na świecie. Jak mówiła wcześniej sama premier, a także minister Mateusz Morawiecki, Polska będzie się chwaliła w Europie już nie tylko rolnictwem, ale także innowacyjną gospodarką.

Podczas swojego przemówienia na targach premier powiedziała: "Chcemy na tych targach zaprezentować państwu Polskę, jako kraj aktywnie budujący swoją przewagę konkurencyjną, w oparciu o rozwój nowych technologii. Polskę młodą, Polskę odważną, Polskę, która się zmienia, Polskę, która ma ambicję, aby równać do najlepszych". 

"Chcemy zaprezentować państwu to, co mamy najwartościowszego – młodych ludzi, którzy przyjechali z pomysłami, ze swoimi propozycjami, ale też firmy, który uznane są już od wielu lat i funkcjonują na rynku" - dodała Beata Szydło.

Z kolei kanclerz Niemiec odniosła się do historii targów: "historia targów w Hanowerze była pasmem sukcesów" i dodała: "Już w 1950 r. z zagranicy byli tu obecni nie tylko liczni wystawcy, ale również liczni wizytujący. I teraz wystawcy z zagranicy stanowią 60 procent, także zdecydowaną większość spośród 6,5 tys. wszystkich wystawców i reprezentują firmy z 70 krajów – mówiła kanclerz. Dlatego też - jak wskazała - targi są odzwierciedleniem daleko idącej międzynarodowej dobrej współpracy Niemiec z innymi krajami".

O dobrych stosunkach z Niemcami świadczy zdanie Merkel o Polsce: "Cieszymy się, że w tym roku z krajem sąsiadującym, z Polską właśnie, otwieramy te targi, z Polską, z którą mamy bardzo ścisłe stosunki". Co na to opozycja totalna?

krp/TVP Info, Fronda.pl