Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przekonuje, że pozasądowy system odszkodowań za błędy medyczne jest bardziej przyjazny dla pacjentów. Z kolei prokuratura chce szybszego prowadzenia postępowań w sprawach dotyczących niepożądanych zdarzeń medycznych.

W rozmowie z IAR szef resortu zdrowia podkreślił, że najważniejsze jest bezpieczeństwo pacjentów i podnoszenie jakości opieki medycznej.

Wyjaśnił, że w ministerstwie są przygotowywane rozwiązania ustawowe, które zmierzają do łatwiejszego i szybszego rekompensowania szkód medycznych poza sądami.

Konstanty Radziwiłł podkreślił, że do tego, aby pacjent otrzymał odszkodowanie, nie jest konieczne udowodnienie winy konkretnej osobie. "Problem w tym, że czasem chory jest poszkodowany nie w wyniku błędu, ale nieszczęśliwego zbiegu okoliczności" - mówił minister Radziwiłł.

Jego zdaniem systemy pozasądowych odszkodowań sprawdziły się w krajach skandynawskich i Nowej Zelandii.

Zaniedbania w leczeniu trudno udowodnić, dlatego prokuratura chce szybszego prowadzenia postępowań w sprawach dotyczących niepożądanych zdarzeń medycznych.

Prokurator Maciej Kujawski powiedział IAR, że w prokuraturach okręgowych i regionalnych powstaną specjalne wydziały, które będą się zajmować sprawami zaniedbań w leczeniu.
"Propozycja ministerstwa zdrowia niczego nie zmienia w podejściu prokuratorów. Jeżeli wpłynie zawiadomienie, że doszło do błędu lekarskiego i zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, prokurator musi prowadzić postępowanie przygotowawcze" - powiedział.

Prokuratura Krajowa zbiera dokładne informacje dotyczące błędów lekarskich. Wiadomo, że toczy się kilka tysięcy śledztw. Przybywa także skarg do izb lekarskich. Szacuje się, że w kraju rocznie dochodzi do 20-30 tysięcy przypadków błędów medycznych.

ds/IAR