- Są większe problemy – tak o kwestii sztucznego zapłodnienia powiedział Konstanty Radziwiłł. Minister zdrowia zwrócił też uwagę, że w Polsce 2,5 mln ludzi nie korzysta z bezpłatnej służby zdrowia.

Radziwiłł był gościem programu „Polityka przy kawie” w TVP. Jak mówił, podpisał właśnie kartę dawcy tkanek i narządów. Odnosząc się do sprawy darmowych leków zapowiedział, że wszyscy obywatele, którzy ukończyli 75 lat będą je dostawać.

- Wpychanie ludzi niezamożnych w sytuację, że muszą znowu coś udowodnić to więcej udręki niż korzyści – tłumaczył.

Mówił też o dostępności usług medycznych.

- 2,5 mln osób nie korzysta dziś w Polsce z bezpłatnej służby zdrowia – zauważył. - Zmiana ma polegać na tym, by wszyscy byli uprawnieni. Duża część nowoczesnych krajów europejskich zapewnia swoim obywatelom dostęp do służby zdrowia na równych zasadach. Każdy obywatel powinien móc pójść i skorzystać z pomocy lekarza rodzinnego na etapie, kiedy choroba jest do zatrzymania.

Zapytany o finansowanie in vitro z budżetu państwa wyjaśnił, że sztuczne zapłodnienie nie jest rozwiązaniem dla bezpłodnych par.

- Przyjęło się myśleć, że jeśli jest jakiś problem z płodnością to in vitro wszystko załatwi. To nieprawda – tłumaczył. - Nic nie robimy z metodą in vitro, ale zrezygnowaliśmy z publicznego finansowania. Są większe problemy.

KJ/twitter.com