Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział, że byłby gotów wydać wuzetkę na wieżowce Srebrnej, które chciał zbudować w Warszawie prezes PiS Jarosław Kaczyński. ,,Tylko zgodnie z obowiązującym prawem i zasadami - 30-piętrowy budynek. A tutaj chodziło o to, aby nie zarobić tylko kilkudziesięciu milionów tylko znacznie, znacznie więcej'' - powiedział Trzaskowski.

W rozmowie z programem telewizyjnym ,,Rzeczpospolitej'' warszawski prezydent powiedział, że w jego ocenie PiS chciało zbudować wieżowce w celu bynajmniej niedemokratycznym. Partia miałaby po wykonaniu tej inwestycji zlikwidować finansowanie ugrupowań politycznych z budżetu. ,,Wtedy tylko PiS miałby ogromne zaplecze finansowe. Z tego co czytałem 80 mln zł rocznie z samego czynszu'' - powiedział Trzaskowski o domniemanych zyskach spółki Srebrna ze zbudowanych wieżowców.

Trzaskowski zaznaczał, że sprawa Srebrnej pokazuje, iż także PiS uwłaszczyło się do pewnego stopnia na majątku postkomunistycznym. ,,To problem z wiarygodnością partii rządzącej, która mówi, że ma absolutnie czyste ręce, a budowała imperium na pieniądzach, które pochodziły z komunistycznych czasów'' - powiedział polityk.

Jak dodał, rozumie teraz, dlaczego PiS tak bardzo chciało wygrać wybory w Warszawie. Gdyby prezydentem został Patryk Jaki, to wieżowce by powstały.

bb/rzeczpospolita.pl