Dawno, dawno temu na kanale MTV leciała muzyka, a Tomasz Lis był faktycznie dziennikarzem. Teraz, choć nadal jakieś tam artykuły pisze, program prowadzi i kieruje tygodnikiem, to jednocześnie należy do najbardziej aktywnych użytkowników Twittera w polskim życiu politycznym. Redaktor naczelny "Newsweeka" mógłby zawstydzić niejednego antypisowskiego trolla czy hejtera.
Po konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego publicysta opublikował na Twitterze serię przesiąkniętych jadem wpisów, które zdają się tylko potwierdzać, że ochrona dla prezesa PiS jest naprawdę potrzebna. Istnieje bowiem spore ryzyko, że tak wściekłe szczucie nie pójdzie na marne...
Kaczyński ma rację, niech do polityki idą albo totalne niedojdy albo milionerzy - dokładnie tak jest w republikach bananowych.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 5 kwietnia 2018
Ponieważ nagrody były dobre, to trzeba je oddać. Ponieważ chcieliśmy podwyższyć pensje posłów, to je obniżymy. Ponieważ kazałem Beacie pokazać pazurki, to je pokazała wbrew mojej woli. Ponieważ bredzę, a i tak mi klaszczą, będę bredził dalej.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 5 kwietnia 2018
Słyszę o świetnej pułapce zastawionej na opozycję. Jasne, genialna. Za chwilę rozkoszny bobas Kaczyński zaproponuje, żeby posłowie zdjęli portki i oddali je na Caritas, a jak odmówią to PIS-owcy powiedzą, że są skromni, a opozycja to nie. Taka pułapka.😂😂😂
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 5 kwietnia 2018
Ech, szkoda że teraz nie słyszymy rozmów jakie PIS- owcy prowadzą ze sobą o tym, iż utrzymywanego w ogromnym stopniu przez partię dziadka już kompletnie pogięło.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 5 kwietnia 2018
Konkretny pomysł - posłowie PIS-u za głosowanie za nielegalnymi ustawami, często chamskie zachowanie na sejmowej sali i za bezmyślne podnoszenie rąk - minus 50%. Reszta - plus 25%. Sprawiedliwości stanie się zadość, oszczędności będą, lud PIS-owski szczęśliwy.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 5 kwietnia 2018
Wiedzieliśmy do dziś, że PIS - owcy są strasznie pazerni. Po dzisiejszym wygłupie Kaczyńskiego wiemy też, że stali się absolutnie śmieszni. PIŚ - Pazerni i Śmieszni.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 5 kwietnia 2018
Jak Beata wrzeszczała, że się należy, to wszyscy w PIS skandowali „Beata, Beata”, a teraz sami sobie mają obciąć. Auć.......
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 5 kwietnia 2018
Lis zaproponował również, aby wynagrodzenie posła uzależnić od liczby dzieci na jego utrzymaniu. Ehhh, "Kaczyński to stary kawaler"- ten pseudoargument nigdy się Niektórym nie znudzi. Zapomniał tylko Lis dodać, że prezes PiS jest także niski...
ajk/Twitter, Fronda.pl