Wczoraj rozpoczęła się akcja „Media bez wyboru”, w ramach której część polskich mediów sprzeciwia się planowanemu przez rząd podatkowi od reklam. Choć sam projekt jeszcze nie powstał, zapowiedzi podjęcia nad nim prac wywołały ogromne zamieszanie. Głos zabrało Ministerstwo Finansów, które zaprasza wszystkie zainteresowane podmioty do zgłaszania uwag i propozycji.

Tzw. składka solidarnościowa, do której miałyby zostać zobowiązane media, w zamyśle rządzących zostanie przeznaczona na Narodowy Fundusz Zdrowia, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków oraz Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Ministerstwo Finansów podkreśla, że obecnie trwają wstępne prace nad projektem ustawy.

- „Rozpoczęliśmy jego prekonsultacje, aby dać podmiotom rynkowym możliwość wpływu na ostateczny kształt proponowanych rozwiązań. Żadne propozycje nie zostały jeszcze przyjęte. Kierujemy się przede wszystkim zasadami dialogu. Dlatego podmioty rynkowe od 3 do 16 lutego, mogą zgłaszać własne uwagi i propozycje merytoryczne” – informuje resort.

Wypracowane w ten sposób rozwiązanie trafią do prac Rady Ministrów. Resort podkreśla w swoim komunikacie, że do konsultacji zaproszone są wszystkie zainteresowane podmioty.

Ministerstwo zaznacza również, że w przypadku reklam publikowanych w prasie proponowany na dziś próg przychodu zobowiązujący do płacenia składki to 15 mln zł. Podatek nie obejmowałby więc małych i lokalnych wydawców, których upadłością grożą protestujący. Resort zaznacza, że lokalni wydawcy „nie zapłacą nawet dodatkowej złotówki”.

Składkę będą musieli płacić najwięksi uczestnicy rynku.

Podobne do proponowanego przez rządzących rozwiązania funkcjonują m.in. we Francji, Austrii i Włoszech. Inne państwa Europy podejmują prace nad opodatkowaniem gospodarki cyfrowej. W ten sposób rządy odpowiadają m.in. na przemiany rynku mediów internetowych.

- „Wielkie korporacje medialne zarabiają w Polsce ogromne środki. Część z nich korzysta jednocześnie z faktu, że przepisy nie nadążają za rozwojem technologicznym i nie płaci u nas sprawiedliwych podatków. Uczciwa konkurencja wymaga równych zasad gry - dla wszystkich. Sytuacja, w której międzynarodowi giganci nie muszą rozliczać w sposób odpowiedni podatków w Polsce, podczas gdy inne media uczciwie płacą podatki, jest nie do zaakceptowania” – podkreśla resort.

Wolność mediów, podkreślają rządzący, nie podlega żadnej dyskusji. Jednak wolność nie może wykluczać obszaru reklamowego z konieczności płacenia podatków.

kak/PAP