Prof. Robert Gwiazdowski odniósł się w najnowszym felietonie odnosi się do propozycji partii Razem, która chciałaby skrócić dzień pracy z 8 do 7 godzin. Jak pisze Gwiazdowski, w gruncie rzeczy pomysł, by krócej pracować w tygodniu i szybciej przechodzić na emeryturę, nie jest wart dyskusji. Jest jednak koncepcja alternatywna, którą przedstawił fizyk George Mason wykładający na uniwersytecie w Wirginii w USA.

Jak referuje Gwiazdowski, zasadniczo większoć ludzi pracuje 8 godzin w dzień, odpoczywa od pracy wieczorem, a po tygodniu takiej pracy - jeszcze w weekend. Liczy się przy tym na to, że pod koniec życia, powiedzmy po 65 roku życia, będzie taki długi super-weekend, 20-letni. A jednak z biegiem czasu spada nie tylko wydajność w pracy, ale także zdolność do zabawy i cieszenia się wypoczynkiem. Ciało starzeje się szybciej niż umysł, zatem tak naprawdę zdolność do pracy zanika wolniej.


,,Hanson proponuje odwrócenie proporcji i stworzenie systemu, w którym przesuniemy wypoczynek i zabawę z końca naszego życia, na okres wcześniejszy – ale nie krótszy dzień pracy, tylko więcej dłuższych weekendów, dłuższe urlopy w ciągu roku. Już dziś tak pracują przedstawiciele wolnych zawodów i wielu właścicieli firm. Pracują dokąd zdrowie im pozwala bez względu na wiek. A za to wykorzystują do maksimum tak zwane długie weekendy. Właśnie mieliśmy taki przez cały tydzień. Może taka miła weekendowa atmosfera sprawi, że stosunki między ludzkie staną się bardziej brzemienne?'' - pisze Gwiazdowski.

Bo koncept inny, według którego można i pracować krócej, i przechodzić na szybką emeryturę, to - pisze Gwiazdowski - koncept zakładający wiarę, że będą za nas pracować roboty. ,,We mnie aż takiej nie ma'' - podsumowuje.

mod/wei.org.pl