Z powodu ataków na chrześcijan na Północnym Kaukazie, organizacja międzynarodowa Open Doors ponownie umieściła Rosję na liście krajów, w których chrześcijanie są prześladowani – informuje Deutsche Welle. Głównym powodem powrotu Rosji na tę listę były ataki na chrześcijan w Dagestanie i Tatarstanie, gdzie „rosnący wpływ islamu coraz bardziej zagraża życiu Kościoła”, podkreślają autorzy tego dokumentu.

 

Przypomnijmy, eksperci z think-tanku Stratfor, prywatnej agencji wywiadu, nazywanej „cieniem CIA” zbadali dynamikę zmian w populacji Federacji Rosyjskiej. Według ich wniosków, znaczące zmiany zachodzą w strukturze ludności w Rosji: etnicznych Rosjan staje się coraz mniej, ale rośnie liczba muzułmanów. To, jak zauważono, prowadzi do zwiększenia napięcia społecznego. Moskwa jest obecnie w obliczu zmian demograficznych, mówią eksperci, i jest to wyzwanie dla władz i społeczeństwa Federacji Rosyjskiej. Jak informowaliśmy wcześniej, w Moskwie muzułmańskie święto Kurban-Bajram świętowało 200 tyś ludzi. Podobne obchody z udziałem dziesiątek tysięcy wiernych miały miejsce także w Sankt Petersburgu.

„Kompletność ummy (wspólnoty islamskiej) zawsze była i także dziś służy jako solidny fundament dla udoskonalania międzyreligijnego i międzyetnicznego dialogu, rozwiązywania palących problemów rozwoju kraju. Raduje, gdy ten ogromny potencjał uosabia się w pożytecznych edukacyjnych i kulturowych projektach, jest wykorzystywany dla dzieła pokoju i zgody w ojczyźnie” 

– taki słowami zwrócił się do muzułmanów rosyjskich prezydent Władimir Putin. W tym dniu, w niektórych szkołach w pobliżu meczetów, by nie kolidowało to z obchodami, przesunięto rozpoczęcie roku szkolnego na późniejsze godziny. Ale i tak w śródmieściu Moskwy doszło do paraliżu komunikacyjnego. Świętowali też oczywiście muzułmanie z innych regionów Rosji.

mod/Jagiellonia.org