Jak informuje portal defence24.pl, Rosja zwiększyła ilość rakiet w obwodzie kaliningradzkim. Nowy system antybalistyczny ma chronić obiekty cywilne, infrastrukturę w eksklawie oraz przede wszystkim – kompleksy wojskowe.

Chodzi o system obrony powietrznej dalekiego zasięgu S-300V4, w kodzie NATO SA-23 Gladiator/Giant. Trafi on do Floty Bałtyckiej. Wzmocni obronę obwodu kaliningradzkiego.

Rakiety w tych zestawach sięgają do 150 km (średniego zasięgu) oraz 250 km (dalekiego zasięgu).

Poza wyrzutniami wraz z S-300V4 pojawią się stacje radiolokacyjne, które mogą wykryć wrogie rakiety i samoloty na dystansie do 400 km.

Rosja twierdzi, że to odpowiedź na tarczę antyrakietową i zwiększoną aktywność NATO w Europie. Eksperci twierdzą, że tak naprawdę tylko czekano na okazję, bo same zestawy od kilku lat były obecne pod Kaliningradem.

dam/wp.pl,defence24.pl,Fronda.pl