W centrum Moskwy, nieopodal siedziby Federalnej Służby Bezpieczeństwa doszło do strzelaniny. Według rosyjskich mediów, zginęło od jednego do czterech funkcjonariuszy FSB, kilku natomiast zostało rannych. 

Ulice przylegające do Łubianki są zamknięte dla ruchu. Część rosyjskich mediów podała, że napastnik lub napastnicy zostali zlikwidowani. Służby specjalne nie wykluczają, że w budynku FSB mogli oni ukryć walizkę. 

Jak podało Radio Echo Moskwy, w stolicy Rosji wprowafzono alarm Syrena, czyli stan podwyższonej gotowości dla służb. Na miejsce zdarzenia przyjedzie też ekipa saperów, ponieważ pojawiły się informacje o możliwości pozostawienia przez napastników podejrzanej walizki w siedzibie FSB.

Służby specjalne kwalifikują strzelaninę koło gmachu FSB w Moskwie jako akt terroru. Trwa wyjaśnianie sprawy, której okoliczności nie są jasne. Nie wiadomo, ilu dokładnie było napastników, ile osób zabitych.

Na portalach społecznościowych wcześniej pojawiła się informacja, że sprawca zabarykadował się w jednym z budynków.

 

yenn/PAP, Fronda.pl