Rosyjskie władze popełniły "wiele poważnych błędów" w związku z zamachem na szkołę w Biesłanie - orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka. Sąd nakazał Rosji wypłatę krewnym ofiar zadośćuczynienia w wysokości 3 milionów euro. Sąd zbadał skargę ponad 400 rodzin ofiar ataku na szkołę w Biesłanie w Rosji. Zarzucają oni władzom między innymi to, że nie podjęły wystarczających działań, które, ich zdaniem, mogłyby zapobiec zamachowi.

Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że władze rosyjskie miały informacje o planowanym ataku terrorystycznym, a mimo to "nie podjęły wystarczajacych działań, by zakłócić przygotowania zamachowców". W szkole nie zwiększono środków bezpieczeństwa.
W ataku zginęło ponad 300 osób, głównie dzieci. Rosyjskie śledztwo w tej sprawie na razie niczego nie wyjaśniło. Żaden urzędnik nie poniósł na razie odpowiedzialności.

1 września 2004 roku grupa czeczeńskich bojowników związanych z dowódcą polowym Szamilem Basajewem wtargnęła do szkoły, w której trwało uroczyste rozpoczęcie roku. Jako zakładników wzięto ponad 1200 osób: uczniów, nauczycieli i rodziców. Przez dwa dni negocjacje z terrorystami prowadzili eksperci służb specjalnych i wojska. Z niewyjaśnionych do tej pory powodów komandosi przeprowadzili szturm na budynek szkoły, a terroryści zdetonowali ładunki wybuchowe.

emde/Polskie Radio