Na lotnisku Pułkowo w Sankt Petersburgu z kołującego już samolotu polskich linii lotniczych LOT wyprowadzono i aresztowano Andrieja Piwowarowa, b. dyrektora związanej z Michaiłem Chodorkowskim organizacji Otwarta Rosja. Piwowarow został przewieziony następnie do Komitetu Śledczego.

O swoim zatrzymaniu zdążył jeszcze na pokładzie samolotu poinformować sam Piwowarow za pośrednictwem Twittera.

"Właśnie ściągnęli mnie z samolotu w Pułkowie. Leciałem na urlop. Gdy przechodziłem kontrolę celną, nie było żadnych pytań. Samolot rozpoczął już kołowanie, gdy nagle 'stop'. Podjechali gliniarze i mnie zabrali z samolotu. Teraz jestem w oddziale FSB na lotnisku Pułkowo" - napisał na Twitterze Piwowarow.

Piwowarow był pasażerem samolotu linii LOT, który leciał z Sankt Petersburga do Warszawy.

Otwarta Rosja w dniu 27 maja ogłosiła swoje rozwiązanie w Rosji w celu chronienia działaczy przed represjami. Koordynator służby prawnej Otwartej Rosji mec. Anastasija Burakowa powiedziała w rozmowie z agencją Interfaks, że śledztwo ws. Piwowarowa wszczęto w oparciu o art. 284.1 Kodeksu karnego FR, który dotyczy działalności w Rosji zagranicznych lub transnarodowych organizacji pozarządowych, które zostały uznane za "niepożądane"

Śledztwo w sprawie Piwowarowa zostało wszczęte w Krasnojarsku. Mieści się tam centrala koncernu Iukos założonego przez Michaiła Chodorkowskiego, późniejszego więźnia łagrów, któremu ostatecznie zezwolono na wyjazd z Rosji.

Chodorkowski był wieloletnim przeciwnikiem Putina, podejmował próby stworzenia frontu antyputinowskiego. Odbywał kary wieloletniego pozbawienia wolności. Ostatecznie pod naciskiem Zachodu Putin zdecydował się ułaskawić Chodorkowskiego pod warunkiem, że ten wyjedzie za granicę.

jkg/pap