O ewakuacji 24 Polaków z Jemenu poinformowało MSZ. 20 z nich drogą powietrzną udało się do Moskwy, a 4 wypłynęło z Adenu do Dżibuti. W arabskim kraju wciąż przebywa kilkunastu polskich obywateli. Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna podziękował Rosjanom i Chińczykom.

– Sytuację kontrolujemy, mamy potwierdzenie, że na razie wszystko jest w porządku, będziemy informować na bieżąco – powiedział we Wrocławiu Schetyna.

Dodał, że „na pełną diagnozę tego, co się stało w Jemenie i pełną wiedzę odnośnie liczby obywateli polskich, którzy przebywają w Jemenie czy przebywali w ostatnich dniach, trzeba jeszcze poczekać”.

Według MSZ w związku z brakiem polskiej placówki dyplomatyczno-konsularnej w Sanie udzielenie pomocy konsularnej obywatelom polskim przebywającym w tym kraju jest niezwykle utrudnione.

W Jemenie trwa wojna domowa, w którą angażują się też kraje ościenne i międzynarodowe grupy terrorystyczne. Szyiccy bojownicy Huti szybko opanowują stolicę kraju, Aden. Zmusili już do ucieczki prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Hadi przebywa obecnie w Arabii Saudyjskiej. Operacja blisko 10 państw pod kierunkiem Arabii Saudyjskiej nie jest w stanie ich powstrzymać. W Jemenie walczą także terroryści z Państwa Islamskiego (IS). Dyplomaci z krajów Zatoki Perskiej twierdzą, że operacja przeciw Huti może potrwać do sześciu miesięcy. Polskie MSZ bezwzględnie zaleca powstrzymanie się od wszelkich podróży do tego państwa. Według ONZ w ciągu ostatnich 2 tygodni zginęło tam 519 osób, a prawie 1,7 tys. zostało rannych.

KJ/Telewizjarepublika.pl/Tvp.info