Ukraińscy żołnierze zakopują wokół Mariupola duże ilość min przeciwpancernych, przeciwpiechotnych oraz ładunków wybuchowych. Według rządowych źródeł, separatyści kierowani przez Kreml intensyfikują działania rozpoznawcze w okolicach miasta, a to oznacza przygotowanie do ataku.

Ukraińcy zamontowali miny przeciwpancerne w specjalny sposób, tak, by – jak wskazuje TVN24 – można je detonować zdalnie, a dzięki temu uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej.

Premier Arsenij Jaceniuk, dziś skrytykowany przez szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa, nie ma złudzeń: Rosjanie chcą zająć Mariupol, a następnie połączyć Donbas z okupowanym przez nich Krymem. Do tego ma dołączyć Naddniestrze w Mołdawii.

Okazuje się więc, że pomimo trwającego teoretycznie rozejmu sytuacja jest bardzo napięta. Terroryści prowokują wojska Ukraińskie, strzelając do żołnierzy i ostrzeliwując punkty kontrolne. Od piątku do soboty wieczorem toczą się walki o lotnisko w Doniecku. Według ukraińskiej operacji antyterrorystycznej udało się odeprzeć rosyjski atak.

Mariupol to duże miasto w obwodzie donieckim, zamieszkane przez niemal pół miliona osób. Położone jest nad Morzem Azowskim, znajduje się w nim port morski, a także ważne ośrodki przemysłowe. 

bjad/niezalezna.pl