Rosyjskie służby sanitarne utylizowały 60 ton polskich jabłek. Rosyjska Agencja Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego poinformowała, że owoce wwieziono nielegalnie.

Jabłka znaleziono w ciężarówkach, które przyjechały z Białorusi. Według inspektorów Rossiechoznadzoru, przemytnicy wpadli w trakcie rutynowej kontroli. Towar prawdopodobnie miał zostać rozładowany w Moskwie. Skonfiskowane owoce trafiły na wysypisko śmieci i tam poddano je utylizacji.

Jabłka z Polski stały się w Rosji symbolem embarga odwetowego, które Moskwa nałożyła na produkty spożywcze z krajów Unii Europejskiej w ramach retorsji za zachodnie sankcje gospodarcze. Embargo wprowadzono na polecenie prezydenta Władimira Putina w sierpniu 2014 roku.

Rok później Putin polecił niszczenie zachodniej żywności, w tym owoców, warzyw, mięsa i ryb, które trafiają do Rosji nielegalnie. Według różnych szacunków, do tej pory zniszczono tysiące ton produktów spożywczych.

IAR