Przyszłoroczne wybory w Niemczech mogą został zakłócone przez rosyjskich cyberterrorystów. To opinia, jaką wyraził Bruno Kahl, szef niemieckiego wywiadu, w rozmowie z Süddeutsche Zeitung. Dzięki takim cyberatakom w Europie miałaby zapanować „polityczna niepewność” – pisze niezalezna.pl

„Agencja Wywiadu jest świadoma cyberataków ukierunkowanych na "spowodowanie politycznej niepewności. Europa znajduje się w centrum uwagi a Niemcy w szczególności” powiedział Kahl.

Nie byłby to zresztą pierwszy taki atak – rosyjskie grupy hakerskie wielokrotnie oskarżane są o tego typu akcje w Niemczech.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel uspokaja jednak, mówiąc że:

„Takie ataki cybernetyczne lub konflikty hybrydowe są znane w rosyjskiej doktrynie. Są obecnie częścią codziennego życia i musimy nauczyć się radzić sobie z nimi”

Odniosła się tym samym do niedzielnego cyberataku na Deutsche Telekom, w wyniku którego 900 tys. klientów tej sieci straciło dostęp do Internetu.

Atak nie był jednak w pełni skuteczny, o czym wspomniała Arne Schiebnohm z federalnego urzedu ds. bezpieczeństwa informacji:

Mieliśmy szczęście, tym razem - atak nie zadziałał prawidłowo"

Udany atak spowodować mógł, że zainfekowane routery stworzyłyby tzw. botnet, który dalej mógłby być wykorzystywany do kolejnych ataków hakerskich.

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl