Od ministra finansów spodziewamy się rzetelnej, pragmatycznej oceny sytuacji gospodarczej w naszym kraju. Każdy podatnik chce usłyszeć jakie rozwiązania proponuje rząd dot. np. wzrostu cen paliwa, produktów spożywczych, szalejącego kursu walutowego franka, polityki finansowej UE, itd. Natomiast minister Rostowski, jak większość przedstawicieli PO powtarza jak mantrę: PiS winien. " PiS upiera się przy finansowaniu partii politycznych, finansowaniu billboardów . (...) Ja zostawię chwytliwe hasła Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo właśnie partie, które sięgały po takie hasła jak PiS, doprowadził y Grecję do bankructwa - powiedział Rostowski. Kontynuował: "W ciągu 2 lat PiS o ponad 25 procent zwiększyło wydatki, musieliśmy wprowadzić oszczędności. Gdyby teraz rządziły takie nieodpowiedzialne partie jak PiS i SLD, to wtedy by było jeszcze gorzej".

 

Jedno zdanie nie było krytyką Jarosława Kaczyńskiego: " Jeśli chodzi o pomaganie najbiedniejszym, to w stu procentach zgadzam się z Jarosławem Kaczyńskim. Właśnie robimy tak, żeby zapewnić stabilność i bezpieczeństwo osobom najmniej zarabiającym - zaznaczył Rostowski.

 

Słuchając tej przemowy człowiek ma wrażenie, że znalazł się w ... 2007 roku.

 

Philo/tvn24.pl