Jak wygląda w praktyce rosyjska wojna informacyjna prowadzona przy użyciu zmasowanej propagandy? O tym na łamach portalu Defene24.pl pisze Marek Połoński w artykule pt. "Świat na progu nowej zimnej wojny". Autor wychodząc od słów szefa niemieckiego MSZ Franka-Waltera Steinmeiera analizuje ewentualność wybuchu takiego konfliktu i związane z tym konsekwencje. 

Poniżej cytujemy ustęp dotyczący rosyjskiej propagandy na odcinku polskim. Fronda wielokrotnie zwracała uwagę na problem kremlowskich działań agenturalnych. Tekst Połońskiego dobrze ilustruje metody Moskwy:

Środki masowego przekazu całkowicie zależne od Kremla na użytek wewnętrzny przekazują społeczeństwu w Rosji, na Ukrainie czy Białorusi, że Polska jest „przykładem” tego, że demokracja i eurointegracja nie przynoszą szczęścia. [...]Aparat propagandowy Rosji będzie wykorzystywał każdą możliwość, aby ukazać Polskę jako główną barierę, a nawet wroga porozumienia Rosji z Unią Europejską.

Rosja może chcieć wykorzystać odwołania do historii poszczególnych polityków, aby wywołać obawy poszczególnych państw regionu Europy Środkowo-Wschodniej o polską dominację. Koncepcja Międzymorza jest zdaniem Rosji niczym innym, jak powrotem polskiego imperializmu przeciwstawianego Moskwie, uderzającym w podobne aspiracje Węgier i Rumunii. Rosja w tym kontekście będzie próbowała wywołać spory terytorialne i prestiżowe. Na łamach rosyjskich portali czytanych również na Litwie, Białorusi czy Ukrainie, pojawiały się paszkwile sugerujące, że Polska wysuwa roszczenia terytorialne wobec Ukrainy. Na ten temat również wypowiadali się rosyjscy politycy, w tym Władimir Żirinowski. W ten sposób Rosja próbuje wpływać na negatywną wobec Polski postawę internautów w Kijowie czy Wilnie. W najbliższych dniach z pewnością zostanie wykorzystany przez rosyjską propagandę najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego „Wołyń”.

Geopolitycznie i geograficznie Polska jest w centrum konfliktu Zachodu z Rosją. Moskwa będzie „udowadniać,” że Polska jest kłótliwa, rusofobiczna, peryferyjna i emocjonalna, która nie potrafi wyjść poza swoje fobie. Kremlowska propaganda będzie ukazywać polską politykę zagraniczną, w której dominuje tylko strachliwa polityka historyczna. [...]

Wielokrotnie w swoich opiniach podkreślałem, że celem Władimira Putina jest odzyskanie nie tylko Krymu czy wschodnich obwodów, ale całej Ukrainy. [...] Rosja będzie [...] kontynuować wobec krajów Europy Wschodniej politykę zastraszania poprzez naruszanie przestrzeni powietrznej, stawianie wojska w stan gotowości bojowej, ćwiczenia taktyczne w pobliżu granic, rotacyjne przerzucanie kompleksów rakietowych. Należy się również spodziewać nasilenia ataków cybernetycznych.

Cały artykuł na łamach portalu Defence24.pl

ol/Defence24.pl