– Przyznam, że specjalnie nie gadam z europosłami PiS. Relacje są średnie – mówiła w programie „Tomasz Lis na żywo”, w TVP2 europosłanka PO Róża Thun zapytana, o czym rozmawia w Parlamencie Europejskim z politykami PiS.

– Jest tu taka niedobra chemia, my aż tak się różnimy – dodała.

Róża Thun twierdzi, że PiS w Parlamencie Europejskim cały czas „pracuje nad ideologią”.

– Oni mają tematy, które nie tyczą się tego, do czego powstała UE; a powstała po to, żebyśmy mieli równe szanse, bezpieczeństwo energetyczne, żeby nas nie zabiły zmiany klimatyczne. Jak my wciąż będziemy mówili „wstrętni ci Niemcy, mój ociec był w AK, jego był w Wehrmachcie”, to o czym jest ta rozmowa? Co nam to daje, czy nam daje lepsze życie? – pytała.

Dobrze, że w takim razie reprezentuje nas Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein, dzięki temu "nie zabiją nas zmiany klimatyczne, mamy równe szanse i bezpieczeństwo energetyczne".

gb/tvp.info