"W waszym otoczeniu są biura poselskie, mieszkania ludzi z PiS. To ci, którzy wam to zrobili. Oni nie mogą czuć się komfortowo"- powiedział podczas wiecu w Młodzieżowym Domu Kultury w Koninie Andrzej Rozenek, były poseł związany kiedyś z partią Janusza Palikota, dziś z SLD. 

Na spotkaniu polityk mówił przede wszystkim o ustawie dezubekizacyjnej. W jego ocenie konieczne jest stwoerzenie słyszalnego głosu przedstawicieli środowisk mundurowych. 

"Zachęcam do udziału w polityce. Polityka was dopadła, trzeba się teraz za nią wziąć samemu"- mówił podczas wiecu relacjonowanego przez "Przegląd Koniński" Andrzej Rozenek. O ile pod takimi słowami w zasadzie każdy mógłby się podpisać, o tyle później były poseł zaczął mówić rzeczy dość dwuznaczne i zaskakujące. Rozenek najzwyczajniej w świecie podburzał uczestników spotkania przeciwko politykom PiS. 

"W waszym otoczeniu są biura poselskie, mieszkania ludzi z PiS. To ci, którzy wam to zrobili. Oni nie mogą czuć się komfortowo. Zrobili wam największe świństwo, jakie można zrobić człowiekowi."- mówił polityk. Zachęcał swoich sympatyków, aby "wrócili do pracy" i wyciągali na wierzch "wszystkie świństwa" PiS: "nepotyzm, korupcję, kolesiostwo, pijaństwo".

"Nie ma tu litości. Wróg jest bezlitosny. My też dla niego musimy być bezlitośni"- stwierdził. Co więcej, jak zwraca uwagę portal Niezależna.pl, było to w przeddzień rocznicy zabicia działacza PiS, Marka Rosiaka przez związanego niegdyś z PO Ryszarda Cybę. 

Obronę emerytur funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki zresztą Rozenek postawił za punkt honoru. Regularnie organizuje spotkania z emerytowanymi funkcjonariuszami, a także atakuje PiS za pośrednictwem mediów społecznościowych i "tradycyjnych", oskarżając np. o samobójstwa osób, którym na mocy ustawy obniżono emeryturę lub rentę.

Polityk powinien mieć świadomość, że są ludzie, którzy tego rodzaju wypowiedzi mogą wziąć zbyt dosłownie, że tego rodzaju słowa mogą doprowadzić do tragedii. 

kbk/ Przegląd Koniński, Niezależna, Fronda.pl