Media poinformowały wczoraj o rozmowie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką. Jej tematem był oczywiście kryzys na polsko-białoruskiej granicy. Trwająca około 50 minut rozmowa to zdaniem ekspertów zła wiadomość.

Białoruskie media informują, że odbyła się rozmowa telefoniczna Łukaszenki z Merkel. Niezależnie od tego, kto do kogo zadzwonił to reżim w Mińsku osiągnął jeden ze swoich celów”

- napisał na Twitterze Wojciech Konończuk, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.

Podkreślił, że w ten sposób Łukaszence udało się zmusić Berlin do negocjacji oraz tak naprawdę uznania go. Ocenił, że to zła wiadomość.

Bardzo krytycznie ocenia to także Jacek Saryusz-Wolski. Europoseł napisał:

Niemcy i Francja negocjują z Rosją i Białorusią ponad głowami państw doświadczających hybrydowej agresji

To złamanie zasad wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE”.

dam/twitter,Fronda.pl