Supermodelka Anja Rubik udzieliła obszernego wywiadu magazynowi „Pani”. Mówiła w nim m.in. o preferowanych przez siebie lekturach. I dość niespodziewanie wyznała, że ostatnio zaczytuje się w autobiografii Adama Darskiego.

Ostatnio dostałam od mamy autobiografię Nergala. Byłam zaskoczona, jak wiele mamy ze sobą wspólnego. Momentami odniosłam wrażenie, że czytam swój pamiętnik. On też jest spod znaku Bliźniąt, kochających ekstrema, zmiennych, pełnych sprzeczności. (...) Nergal to niesamowicie inteligentny facet. Jego również chciałabym kiedyś poznać” - wyznała.

Co więcej, Nergal znalazł w Rubik nie tylko fankę, ale naśladowczynię, która zapewniła, że pod wieloma względami popiera to, co publicznie głosi lider Behemotha. “Poza tym zgadzam się z jego wieloma poglądami, chociażby z tym, że religia hamuje nasz rozwój” - wyznała supermodelka.

Być może pani Rubik jest doskonałą modelką i odnosi wielkie sukcesy w swojej branży, ale pozostaje duża wątpliwość, co po za tym blond piękność ma w głowie. Pomijając już fakt, że jej idolem jest Nergal (ten znajduje pobratymców nawet pośród duchownych), to pani Rubik chyba przespała kilka lekcji historii w podstawówce. Bo jak inaczej tłumaczyć jej niewiedzę na temat tego, jak Kościół na przestrzeni wieków wspierał naukę, kulturę i sztukę? Cóż, ale jeśli czyjeś wyobrażenie o Kościele pozostało na etapie tzw. wieków ciemnych (i tak obrosłych w stereotypy), to nie dziwne, że uznaje religię za hamującą rozwój...

eMBe/Pani/Natemat.pl