Cała Polska od kilku dni żyje śmiercią Polki w Egipcie. Jak poinformował Krzysztof Rutkowski, wskutek wypadięcia z okna z drugiego piętra szpitala w Hurghadzie, doszło do niewydolniści nerek oraz zatoru płucnego. Detektyw zajął się sprawą Polki na prośbę jej rodziny.
„Jest kilka hipotez. Do rodziny zgłaszają się osoby, które mogą coś wiedzieć w tej sprawie. Muszę się zapoznać z materiałami i wówczas podejmę decyzję o wyjeździe do Egiptu”
- mówił Rutkowski w rozmowie z wp.pl. Dodał także, że możliwe jest, że doszło do gwałtu:
„Zachowanie Magdaleny Żuk, które widać w nagranej rozmowie ze swoim chłopakiem, oraz inne okoliczności wskazują, że prawdopodobnie doszło do ciężkiego załamania nerwowego, które mogło wystąpić np. w wyniku gwałtu.”
Ciało Polki ma być niebawem przetransportowane do Polski. Wtedy przeprowadzone zostaną m. in. badania toksykologiczne.
dam/wp.pl,Fronda.pl