Mijający rok 2019 był na tyle dobry dla Polski, że śmiało można na Nowy Rok 2020 składać życzenia, aby „był to rok 2019 plus”. Obóz patriotyczny dwukrotnie wygrał wybory.
 
Przy czym europejskie pierwszy raz w historii elekcji do parlamentu w Brukseli i Strasburgu, a parlamentarne drugi raz z rzędu. Prawo i Sprawiedliwość będzie rządzić co najmniej kolejne cztery lata, mając ponownie mocny demokratyczny mandat, choć w Senacie  będąc siłą polityczną „numer 1” –  nie ma większości. Rzeczpospolita notuje okres olbrzymiego wzrostu gospodarczego i przez sześć ostatnich kwartałów jest liderem w Unii Europejskiej, gdy chodzi o wzrost PKB na głowę mieszkańca. Udało się nie wpaść w pułapkę spowolnienia  – a jest to udziałem naszych najbliższych i dalszych zachodnich sąsiadów, choć na pewno w kolejnym roku będzie to dla nas sporym wyzwaniem. Na arenie międzynarodowej świat uniknął zapowiadanej przez tabloidy i przez niektórych ekspertów (!) wojny. Największe mocarstwa tereny swoich wpływów powiększały za pomocą gospodarki i „miękkiej” dyplomacji, a nie siły zbrojnej. Paradoksalnie nieco i wbrew logice doszło do zaostrzenia relacji handlowych między USA a Europą, a jednocześnie do zawarcia handlowego „zawieszenia broni” przez Waszyngton i Pekin. To był naprawdę dobry rok.
 
Ryszard Czarnecki

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (28.12.2019)