Europoseł PiS Ryszard Czarnecki był dziś pytany na antenie radiowej Jedynki o to, kto zainicjował zakupienie przez Polskę fregat Adelaide z Australii. Jak poinformował Czarnecki:
„Według mojej wiedzy była to inicjatywa naszych rodaków z Australii, naszej prężnej emigracji, która uważała, że to dobry pomysł na wzmocnienie naszej armii”.
Stwierdził, że prezydent nie był osobiście zaangażowany w pomysł, a analiza MON jednoznacznie stwierdziła, że nie sprawdziłyby się one jeśli chodzi o Bałtyk.
Europarlamentarzysta pytany był też o spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z Władimirem Putinem. Stwierdził, że mamy tu do czynienia z kontynuacją – Berlin wciąż gra tak, aby mieć specjalne i uprzywilejowane relacje z Moskwą:
„[…] inaczej niż szereg krajów członkowskich UE. Z jednej strony RFN konsekwentnie popiera sankcje wobec Rosji, a z drugiej strony, dba o to, aby pokazać się Federacji Rosyjskiej jako kraj dbający o szczególnie ciepłe stosunki z Kremlem”.
Tu wskazał na skrajną hipokryzję Niemiec, które w przypadku przyjmowania muzułmańskich imigrantów domagały się solidarności europejskiej, ale już w przypadku Nord Stream 2:
„[…] to ci Niemcy są w awangardzie tych, którzy tę solidarność europejską wyrzucają na śmietnik”.
dam/Polskie Radio,Fronda.pl