Europoseł Ryszard Czarnecki jest znany ze swojego zamiłowania do sportu. Obecnie pełni urząd wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej ds. międzynarodowych. W rozmowie z Wirtualną Polską podzielił się zaskakującymi planami co do swojej przyszłości.

Zbliżają się wybory na prezesa PZPS. Zarząd Dolnośląskiego Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej rekomenduje na to stanowisko europosła Ryszarda Czarneckiego. Polityk nie potwierdził jeszcze oficjalnie swojego startu w wyborach, jednak nie ukrywa, że jest do tego namawiany.

- „Proponują mi to ludzie, którzy od lat są w siatkówce, dysponują wielkim doświadczeniem, stanowią spory potencjał, mają szereg ważnych koncepcji i pomysłów, jak zdynamizować naszą dyscyplinę. Od dłuższego czasu ze strony znaczącej części polskiej rodziny siatkarskiej słyszę namowy, żebym kandydował. Traktuję to jako ocenę mojej pracy dla polskiej siatkówki w ostatnich czterech latach. To bardzo miłe, ale też mocno zobowiązuje”

- powiedział w wywiadzie udzielonym Wirtualnej Polsce.

Stwierdził przy tym, że objęcie stanowiska prezesa PZPS oznaczałoby odejście z polityki.

- „Zapowiedziałem już moim zwolennikom, że w razie wyboru przestanę angażować się w politykę krajową - dziś mówię to po raz pierwszy publicznie. Oczywiście nie będę udawał, że nie wywodzę się ze świata polityki, ale na pewno nie będę wprowadzał polityki do Związku”

- zapewnił europoseł.

Dodał, że będzie starał się wykorzystać swoje polityczne kontakty dla dobra polskiej siatkówki.

kak/WP.pl, DoRzeczy.pl