"Należy wzmacniać polską armię. Obecna władza czyni to bardzo konsekwentnie od trzech lat" - mówił Ryszard Czarnecki komentując koncepcję stworzenia wspólnej, europejskiej armii.

Europoseł zauważył, że wspólna armia państw Europy to intratny interes dla kilku krajów między innymi Niemiec.

"Z pewnym dystansem patrzę na koncepcję stworzenia wspólnej armii. Jak znam życie, a w polityce międzynarodowej jestem już od pewnego czasu, to wiem, że w praktyce politycznej tego typu inicjatywa będzie oznaczała gros zamówień dla francuskich czy niemieckich zakładów zbrojeniowych. Jako polski polityk dbam o interes rodzimych firm" - mówił Czarnecki.

"Ze wspólnej armii będą korzystały kraje najbogatsze, a nie państwa, które nie z własnej winy do europejskiej rodziny politycznej dołączyły niedawno. To niesprawiedliwe" - dodawał europoseł PiS.

Jednocześnie Ryszard Czarnecki przypomniał, że priorytetem dla obecnego rządu jest rozbudowa polskiej armii w ramach sił Paktu Północnoatlantyckiego.

"Należy wzmacniać polską armię. Obecna władza czyni to bardzo konsekwentnie od trzech lat (...). Chcemy też, aby nasi amerykańscy partnerzy byli mocniej obecni w naszym kraju. Stała obecność sił USA byłaby sygnałem dla tych, którzy chcieliby nas, zaatakować, Myślę w tym kontekście przede wszystkim o Rosji" - podsumował.

mor/PR24/Fronda.pl