Z naszego punktu widzenia zagrożenie ze strony Rosji jest czymś bardzo realnym” - powiedział europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Eurodeputowany przypomniał w rozmowie na antenie Telewizji Republika:

Obserwowaliśmy już paraliżowanie sieci przez hakerów działających jak armia”.

W telewizji rozmawiano między innymi na temat podpisania 2 września w Warszawie przez premiera Mateusza Morawieckiego i wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a deklaracji dotyczącej bezpieczeństwa budowania sieci 5G. Jak podkreślał obecny w studio minister cyfryzacji Marek Zagórski – podpisanie deklaracji wiąże się z tym, że współpraca odbywać się będzie „przede wszystkim w ramach NATO”.

Zaznaczył jednocześnie, że Polsce zależy na tym, aby podobne standardy bezpieczeństwa były w ramach Unii Europejskiej. Odnosząc się do kwestii wyborów podkreślił, że tu system do liczenia głosów jest jedynie pomocniczy, podstawowym zaś jest ten papierowy – to element zabezpieczenia przed ewentualnymi próbami fałszowania wyników.

Ryszard Czarnecki podkreślał, że Unia Europejska w coraz większej mierze zauważa konieczność dbania o cyberbezpieczeństwo oraz dbanie o to, aby nie doszło do ingerencji państw trzecich. Dodał, że choć nie mówi się o tym wprost, to chodzi przede wszystkim o Rosję oraz Chiny.

Europoseł podkreślił, że z punktu widzenia Polski zagrożenie ze strony Rosji jest tu czymś bardzo realnym.

Obserwowaliśmy już paraliżowanie sieci przez hakerów działających jak armia. Ataki na polską sieć, łamane kody Pentagonu USA, banków. Rosjanie werbują często – tak przynajmniej twierdzą eksperci - hakerów łapanych na włamaniach, by pracowali dla państwa rosyjskiego”

- mówił Czarnecki.

Zaznaczył, że problem jest coraz większy i dobrze, że Unia Europejska się ocknęła, a Polska w tym zakresie współpracuje z USA. Dodał, że wpływ rosyjskiej propagandy jest dziś ogromny na Ukrainie, w Białorusi czy Mołdawii.

dam/Telewizja Republika,Fronda.pl