"Politycy opozycji różne głupstwa opowiadają. Oczywiście, że nie chcemy wyjść z UE. Przeciwnie, chcemy, żeby Unia była silna i sprawna. Tylko musi trzymać się swoich praw, traktatów i musi myśleć o Europie solidarnej, a nie o interesach poszczególnych państw." - mówił na sejmowej konferencji Ryszard Terlecki, komentując wcześniejsze wypowiedzi posłów totalnej opozycji.

"Myślę, że te rozmaite ruchy, trochę nerwowe, w UE wynikają z faktu obaw przed wyborami w maju przyszłego roku" - komentował przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości.

Jednocześnie, wicemarszałek Sejmu odniósł się do konfliktu na linii Polska - Unia Europejska.

„Ja myślę, że może instytucje europejskie myślą o tym, żeby się wycofać z tego sporu z Polską, bo nie służy ona ani Unii, ani instytucjom, a tym bardziej, że jest to naruszane prawo unijne, które mówi, że system prawny państw członkowskich jest sprawą tych państw. Jest grupa prawników, w tym też grupa sędziów, którzy kontestują reformę sądownictwa, którzy za wszelką cenę chcą utrzymać swoje posady, przywileje i fortuny, którzy usiłują zdestabilizować system prawny w Polsce i tym samym państwo polskie" - komentował.

"To jest oczywiście działalność karygodna. No ale mamy do czynienia z taką grupą. Myślę, że jej opór wobec słabości poparcia społecznego szybko się skończy” - podsumował Terlecki.

mor/300polityka.pl/fronda.pl