Znów czarne chmury nad Hanną Gronkiewicz-Waltz i warszawskim ratuszem. Na jaw wychodzą kolejne niebywałe informacje.

Kontrola decyzji reprywatyzacyjnych ujawniła zwrot wartej 160 mln działki przy Pałacu Kultury i Nauki. Pod decyzją podpisał się ówczesny wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomości. Był znajomym adwokata, który pilotował sprawę zwrotu gruntu.

Okazało się, że urzędnik nie składał oświadczeń majątkowych... Tak jak i 13 dyrektorów biur w stołecznym ratuszu i 67 na... 245 naczelników. Wysocy rangą urzędnicy nie muszą składać oświadczeń majątkowych mimo zajmowania kierowniczych stanowisk, przez co pozostają poza jakąkolwiek kontrolą. Generuje to patologie w urzędach.

Ustawa o samorządzie gminnym mówi, że do składania oświadczeń majątkowych zobowiązani są: "radny, wójt (burmistrz, prezydent), zastępca wójta, sekretarz gminy, skarbnik gminy, kierownik jednostki organizacyjnej gminy, osoba zarządzająca i członek organu zarządzającego gminną osobą prawną oraz osoba wydająca decyzje administracyjne w imieniu wójta (burmistrza, prezydenta)". W praktyce znaczy to, że oświadczenia muszą składać jedynie urzędnicy upoważnieni do ważnych decyzji.

Źródło: Rzeczpospolita